Archiwum 14 października 2009


paź 14 2009 śnieżnie... mokro... nieprzyjemnie
Komentarze (1)

Wyglądam przez okno i aż mi się nie chce myśleć, że po zakończeniu pracy czeka mnie przeprawa przez ten śnieg i wiatr... wrrr... Ale póki co, siedzę w ciepełku i jest dobrze.

Może tak na początek powiem coś o sobie... Nie mam zamiaru robić z siebie całkiem anonimowej osoby i chcę, żebyście mnie poznali...

Mam na imię Monika, 23 lata i męża "na karku":) Mieszkamy w bardzo ładnym miasteczku na mazurach, prowadzimy zwyczajne, spokojne życie. Oboje pracujemy, wynajmujemy mieszkanko(chociaż zastanawiamy się nad kupnem własnego), mamy pięknego pieska-Tequilkę- która miała być sznaucerem miniaturką, ale wyszło trochę coś innego. Dla mnie jednak jest najpiękniejsza na świecie i nie zamieniłabym jej na żadną inną psinkę. Ostatnio moja siostra przeprowadziła się do tej samej miejscowości, więc teraz przynajmniej będziemy się częściej spotykać-przynajmniej będzie ktoś, kto mnie wysłucha i zrozumie.

Piszę o tym, bo dla mnie to ważne... Uważam, ze mężczyźni są trochę inaczej skonstruowani i nie zawszę potrafią lub chcą pomóc, wysłuchać, doradzić swojej połówce. Czasem mam wrażenie, ze żyjemy w dwóch różnych światach i nie mam pojęcia, jak to się stało, że się spotkaliśmy... Wtedy pomaga mi wygadanie się, jakaś rada... abym mogła tylko ochłonąć, przemyśleć.

Kocham mojego męża i jestem z nim szczęśliwa, ale niestety życie nie zawsze jest cudowne...

moniag2111